O pobycie w Paryżu, Lwowie, planach podróżniczych, kapitanie Maciejewiczu i chórze marynarzy
Cherbourg, 25 czerwca 1924,
Kochani Rodzice!
Oczekuję wciąż listu z domu, ale nie mogę się doczekać. (…) Na drugi dzień po przyjeździe czułem się w Paryżu tak, jak gdybym tak już Bóg wie ile czasu mieszkał. Od rana do godziny 17:00-18:00 zwiedzaliśmy muzea i większe gmachy, więc Luwr, Trocadero, Pałac Inwalidów, Grand Palais, Petit Palais itd. (…) Panuje w Paryżu ciekawy zwyczaj pociągania marynarzy za kołnierz co niby ma przynosić szczęście. (…) Konsulat przyjęcie swe ograniczył tylko na przysłaniu jakiegoś jegomościa, który wskazał nam koszary, w których mieliśmy zamieszkać i ulotnił się. (…) Na „Lwowie” jest coraz gorzej, tak że mamy nadzieję pozostać we Francji na zawsze (…) Roboty jest dużo, ale już zaczyna się nudzić ciągłe stanie w tej dziurze zwanej pospolicie Cherbourgiem. (…) Jutro spodziewam się przeniesienia mnie na maszyny. (…) bierzemy ładunek z New Castle i idziemy do Kopenhagi. (…) W Cherbourgu zostawiamy po sobie miłe wspomnienie koncertów, któreśmy dawali co dzień rano i wieczór, śpiewając modlitwę. (…) Ps. To u dołu to jest list do Cześka w rodzaju tego jaki on napisał do mnie.
Scenariusz i reżyseria: Zacharjasz Muszyński, Małgorzata Karolina Piekarska
Montaż i opracowanie muzyczne: Małgorzata Karolina Piekarska
Czytał: Maciej Szymczak
W filmie wykorzystano fragmenty filmu z 1926 roku pt. “Zew morza” w reżyserii Henryka Szaro. To jedyny film, w jakim “zagrał” statek szkolny “Lwów”, na którym pływał autor listów. Materiał został udostępniony dzięki Filmotece Narodowej – Instytutowi Audiowizualnemu (FINA).
Film „Zew morza” w całości można obejrzeć w serwisie Ninateka:
https://ninateka.pl/film/zew-morza-henryk-szaro